Ty głupcze, zamykam te drzwi Ty głupcze, zamykam te drzwi Włącz sobie coś Otul się w koc Zainteresuj się czymś Ty głupcze, zamykam te drzwi Ty głupcze, ja jestem potężny Ty głupcze, twój proces idzie źle Więc Włącz sobie coś Otul się w koc Zainteresuj się czymś Ty głupcze Pomóż mi Niech ktoś pomoże mi Pomóż mi Niech ktoś pomoże mi Pomóż mi W moim domu nie mieszka już nikt Pomóż mi Jest tylko poszarpane, zakrwawione dziś Pomóż mi Czy jest tam ktoś, kto usłyszy mnie Pomóż mi Czy aby na pewno pukam do właściwych drzwi Nie wiem, co będzie dziś Nie wiem, co będzie tam Całuję twoją twarz Przedziwną twarz Ty głupcze Zamykam te drzwi Ty głupcze Zamykam te drzwi Ty głupcze Twój proces idzie źle Włącz sobie coś Otul się w koc Nadchodzi już noc Nadchodzi twoja noc Ty głupcze Te drzwi były dla ciebie To już koniec Statek opada na samo dno To już koniec W astralu właśnie zapanował mrok To już koniec Blondynka w płomieniach ona wpada w szał To już koniec Nie wiesz, co będzie dziś Nie wiesz, co będzie tam Pocałuj moją twarz Ostatni raz Nie poddawaj się Nie poddawaj się Nie poddawaj Na tym świecie pełnym krzyku i łez Nie poddawaj Za nami idzie Ten który wchodzi w śmierć Nie poddawaj Szalona miłość co się zdarza raz Nie poddawaj Teraz, właśnie teraz Nie wiem, co będzie dziś Nie wiem, co będzie tam Całuję twoją twarz Ostatni raz Ostatni raz