Hej! Hej! Hej! Dawaj! Daję gaz Ja mu w pizdę, a on zgasł Wali bas Ona łapie mnie za pas Leci czas Oby to nie poszło w las Taka świnia z takim gościem, dzisiaj biorę ją na raz Ona się mnie pyta czy poleję jej Żołądkowa gorzka gęsta tak, że hej Znowu się przytula, lepi się jak klej (ło-o-o-oł) Demony tańczą danse macabre Anioły dawno poszły spać A ty nie pójdziesz dzisiaj spać, bo Zrobię z tobą fiku miku na głośniku Ty pokażesz mi cuda na patyku Czysta wóda, żadnych drinków Więc dawaj, mała, łapaj za pas Zrobię z tobą fiku miku na głośniku Ty pokażesz mi cuda na patyku Czysta wóda, żadnych drinków Więc dawaj, mała, łapaj za pas Forma na lata, a nie na lato Świnie to lubią, noc nie okaże się klapą I tak to lata, znów na bogato Zostań moją małolatą Ciągle gapisz się na bęben, mogę ci go dać Wczoraj wypięło mi serwer, ledwo mogę wstać Bo ty jesteś najpiękniejsza ze wszystkich dam A ja łamię serca jak zwykły cham Ona temu winna Ona temu winna Pocałować mnie powinna Zrobię z tobą fiku miku na głośniku Ty pokażesz mi cuda na patyku Czysta wóda, żadnych drinków Więc dawaj, mała, łapaj za pas Zrobię z tobą fiku miku na głośniku Ty pokażesz mi cuda na patyku Czysta wóda, żadnych drinków Więc dawaj, mała, łapaj za pas Ona temu winna Ona temu winna Pocałować mnie powinna Ona temu winna Ona temu winna Pocałować mnie powinna Zrobię z tobą fiku miku na głośniku Ty pokażesz mi cuda na patyku Czysta wóda, żadnych drinków Więc dawaj, mała, łapaj za pas Hej! Hej! Hej! Hej! Dawaj! Hej! Hej! Hej!