Smakujemy dzień za dniem Chwile na nas zapisane Niewidzialny anioł stróż Porymował nasze słowa Kiszeń pusta Czyste serce I kłopotów co nie miara Nasza wiara jest jak skała Nasza miłosc jest szalona Lecz p co ja to wszystko piszę Przecież zamin łysy ksieżyc W jasne słońce sie zamieni Wiele może się wydarzyć nawet tobie Wędrujemu falujemy O przyszłości nic nie wiemy Pracujemy bez ustanku Budujemy ogniotrwały dom Bez lęku, bez ironii Lecz nie wiemy skąd przychodzi rzeka Rzeka wartkich zdarzeń Dokąd podąża Lecz po co... Jeżdżą auta w te i we wte Ludzie spieszą sie do miasta Noc zapada Czekolada z orzechami Z aspiryną Byle zdązyć zanim bramy pozamyka Stary zegar wędrowniczek Lecz po co...