Znikają cinie skrzydeł na perłowym niebie;
Kryjąc, czekając na natury gniewy;
Gdy biczem światłości zacznie smagać sibie;
Bliznami znacząc, paląc swoje krzewy;
W tym błysku słońce staje się mrokiem;
W tym blasku do głębi - falują myśli,
(jak drzew konary zlęknione) - Samotności krokiem;
Z rozciętych krtani chmur spadają perły szare;
Rozprute ostrzem wzroku by łowić je w dłoniach;
Goryczy smakiem napełniają złotą czarę;
Ciała swe nagle, młode rozpryskując w toniach;
Szatą swą śmierć zmienia je w czerwone;
Tak giną szare krople, umierając jęczą;
Ja słucham jęków, w mych żyłach zgaszone;
Te krwawe perły zajaśnieją tęczą.
O que você acha desta tela e suas ferramentas? 🤔
Participar da pesquisaMais de 15 cursos com aulas exclusivas, materiais didáticos e exercícios por R$49,90/mês.
Tenha acesso a benefícios exclusivos no App e no Site
Chega de anúncios
Mais recursos no app do Afinador
Atendimento Prioritário
Aumente seu limite de lista
Ajude a produzir mais conteúdo