Chodzcie wiec-poprowadze was na rzez
Bez serca, bez litosci...zapamietasz mnie
Slysze jak placzesz i drzysz
W szeregu slepcow blagasz o smierc
Podniosles reke na Stworce
Nie licz glupcze na litosc
Rzeznik w brudnym fartuchu
Zetrze ze swoich dloni krew
Zmienie twoje zycie w koszmar
A potem, a potem zaploniesz na stosie
Blagaj...placz...
Wyrywam wlosy z pustej glowy
Chce zobaczyc tylko lysa czaszke
Podniosles reke na Stworce
Nie licz glupcze na litosc
Jestem zwiastunem meki
Bez oczu, bez serca, bez litosci
Jestem demonem rozpaczy
Wszystkich grzesznikow wysylam do pieca
Blagaj...placz...
Zaploniesz na stosie
Tenha acesso a benefícios exclusivos no App e no Site
Chega de anúncios
Badges exclusivas
Mais recursos no app do Afinador
Atendimento Prioritário
Aumente seu limite de lista
Ajude a produzir mais conteúdo