Straszny gad rozszarpał mi twarz
Z tętnicy trysnęła krew
Wielki dziób ptaszyska jak kruk
Otwarty by pożreć mnie
Srebrny nóż rozpruwa mi brzuch
Potwora dłoń trzyma go
Krzyczę w głos, pot spływa na nos
Czuję bezradność I złość
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
ŚWiatło zabija go
Biała twarz bez oczu I warg
Bezduszny śmiech śmierci wiew
ŻYwy trup dotyka mych ust
Wysysa krew, miażdży mózg
Nagle wrzask rozrywa go brzask
ŚMiertelny potwora krzyk
Budzę się, wyrywa mnie dzień
Prześwietla koszmarny sen
Prześladuje mnie znów
Stwór straszliwy ze snu
Opętany gdy noc
ŚWiatło zabija go
O que você acha desta tela e suas ferramentas? 🤔
Participar da pesquisaMais de 15 cursos com aulas exclusivas, materiais didáticos e exercícios por R$49,90/mês.
Tenha acesso a benefícios exclusivos no App e no Site
Chega de anúncios
Mais recursos no app do Afinador
Atendimento Prioritário
Aumente seu limite de lista
Ajude a produzir mais conteúdo