Pieniądze leżące wokół, marcepanów w bród
Denuncjatorzy handlujący koką, na pasażu
wojska wrogie oczekujące na cud
Dewotki z pekińczykami zakładają komitety baletu kosmicznego
Wesołe wdówki trzęsą, kręcą kuperkami
W naszym mieście skończyła się nuda
Można wreszcie całować i brać
to co jeszcze nie uległo skażeniu
Nieopodal zakwitają lasy, wybuchają oceany
Nikt cię nie zaskoczy, kiedy staniesz plecami do ściany
Ja przechadzam się bulgoczącymi ulicami
koka spływa kącikami moich ust
Zakochani flirtują z wielorybami
Podziwiając ich uśmiech i biust
Wieloryby z pozoru wydają się leniwe
Częstują mnie miętowymi papierosami
Mdłe grubasy zażerają ananasy
W naszym mieście skończyła się nuda
Ciemne jest jak tęcza
Tenha acesso a benefícios exclusivos no App e no Site
Chega de anúncios
Badges exclusivas
Mais recursos no app do Afinador
Atendimento Prioritário
Aumente seu limite de lista
Ajude a produzir mais conteúdo